rozmiar czcionki A A A
czytano 13659 razy

Badania osmologiczne w świetle standardu Daubert'a

Dnia 28 czerwca 1993 r. zapadł jeden z najważniejszych wyroków w historii amerykańskiego Sądu Najwyższego, mający swoje bardzo poważne następstwa dla wizerunku nauk sądowych w postępowaniach karnych (Daubert v. Marrell Dow Pharmaceuticals Inc., 1993). Zdaniem Sądu, aby jakakolwiek technika lub metoda została uznana za dowód naukowy, musi spełniać cztery warunki: a) musi być sama w sobie sprawdzalna i była już poddana takiej procedurze, b) była opisana w literaturze fachowej, c) jest znany (a co najmniej przewidywany) procent błędnych rozstrzygnięć uzyskiwanych przy zastosowaniu tej metody, d) metoda uzyskała powszechną akceptację specjalistów danej dziedziny[1].Warunki te składają się na tzw. standard Daubert'a. W kontekście powyższego wyliczenia warto, jako pewnego rodzaju „wprawkę naukową”, rozważyć, czy dowód osmologiczny poddaje się kryteriom składającym się na ten standard.

SPRAWDZALNOŚĆ METODY

Osmologia, jak twierdzi J. Wójcikiewicz[2], choć z trudem, ale poddaje się kryterium empirycznej faksyfikowalności w przeciwieństwie np. do psychoanalizy czy kreacjonizmu. Twierdzi on również, że niektóre jej tezy leżące u samych podstaw tej metody dotyczące (nie)powtarzalności i (nie)zmienności trudne są do obalenia.

Warto jednak zwrócić uwagę, że badania empiryczne dotyczące osmologii, choć teoretycznie możliwe, są ogromnie trudne do zrealizowania. Z drugiej jednak strony w daktyloskopii takich badań nie prowadzono, ale ona dysponuje nieporównywalnie większym zasobem wiedzy praktycznej i realnymi możliwościami takich badań dzięki komputerowym bazom danych. W odniesieniu do badań osmologicznych niestety mimo przeprowadzenia do tej pory szeregu badań empirycznych znajdują się jeszcze obszary, które należałby zbadać, a następnie zweryfikować.

Przeprowadzone dotychczas badania nad osmologią wskazują m.in. na: możliwość identyfikacji indywidualnej śladów zapachowych pobranych od bliźniąt monozygotycznych[3], możliwość identyfikacji śladów zapachowych ludzi zabezpieczonych z miejsc lub przedmiotów, zacieranych 10 %-owym kwasem octowym[4], brak wpływu zapachu kosmetyków na prawidłowość pracy węchowej psów[5], brak wpływu tzw. zapachu wyniki identyfikacji zapachowej[6], brak wpływu zapachu laku na prawidłowość pracy węchowej psów[7], czy chociażby brak wpływu zapachu nikotyny na poprawność pracy psów specjalnych[8], itp. Pytanie, jakie zadać należy przy tej okazji, to czy przeprowadzone dotychczas badania i prace doświadczalne dotyczące osmologii wyjaśniają wszelkie możliwe wątpliwości. Z pewnością nie, wiele w tej mierze pozostaje jeszcze do zrobienia. Należy zgodzić się również z J. Wójcikiewiczem, iż ...przeprowadzenie badań, które byłyby w stanie objąć wszystkie aspekty tej dyscypliny w oparciu o wystarczająco szeroką populację jest praktycznie niemożliwe do realizacji...[9]. Sformułowanie to nie powinno zniechęcać przyszłych badaczy do zajmowania się problematyką osmologii, szczególnie tematyką leżącą u podstaw tej dyscypliny (niezmienność i niepowtarzalność). Wręcz przeciwnie im więcej badań poprawnych naukowo zostanie przeprowadzonych i zweryfikowanych przez niezależne od siebie ośrodki, tym bardziej wzmocnieniu ulegać będą podstawy dowodu osmologii.

Przeprowadzone dotychczas doświadczenia wskazują że osmologia poddaje się kryterium empirycznej sprawdzalności. Przywołanie kilku wybranych powyżej badań wskazuje, że rozwój tej dyscypliny nierozerwalnie związany musi być ze stałym doskonaleniem „warsztatu badawczego”, pozwalając jednocześnie na udzielanie odpowiedzi na najczęściej formułowane pytania w ramach procesów karnych. Można oczywiście dyskutować na temat metodologicznej poprawności przeprowadzonych dotychczas w policyjnych laboratoriach prac doświadczalnych. Warto jednak pamiętać, że dyscyplina ta do niedawna powstała praktycznie tylko dzięki osobistemu zaangażowaniu grupy policyjnych specjalistów, przy niewielkim raczej zainteresowaniu poważnych placówek badawczych.

OPIS W LITERATURZE FACHOWEJ

J. Widacki[10] za „poważną literaturą naukową” uznaje prace publikowane w monografiach bądź czasopismach wydawanych przez przodujące na świecie ośrodki naukowe, czasopismach o zasięgu międzynarodowym, publikowane w językach „kongresowych”, szczególnie w języku angielskim, w którym publikowanych jest ponad 90%, wszystkich nowych informacji na świecie. Jest bowiem rzeczą oczywistą, że prace publikowane w takich czasopismach poddane są szerszej i silniejszej kontroli naukowej niż prace publikowane w wydawnictwach o lokalnym zasięgu. Biorąc pod uwagę tylko powyższą argumentację można byłoby stwierdzić, iż osmologia nie poddaje się kryterium publikacji.

Z wyrażonym powyżej jednak podglądem pozornie można byłoby się zgodzić, gdyby nie to, że w odniesieniu do omawianej dyscypliny nie zawsze ma on (pogląd ten) i powinien mieć zastosowanie. Pamiętać należy, że osmologia (przynajmniej polska) jest ciągle młodą dyscypliną kryminalistyczną, skutkiem czego nie miała jeszcze pełnej szansy zafunkcjonować w czasopismach o zasięgu międzynarodowym. Chociaż i ta teza nie do końca wydaje się być prawdziwa, biorąc chociażby pod uwagę liczne publikacje anglojęzyczne G.A.A Schoon na temat identyfikacji zapachowej prowadzonej w Holandii, które należy traktować już jako „poważną literaturę naukową”. Nie można również, bezkrytycznie przyjmując postawioną przez J. Widackiego tezę, pomijać dorobku naukowego polskich specjalistów. Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia uznać chyba należy, że wydane dotychczas prace na temat badań zapachowych powodują, iż dowód osmologiczny spełnia kryterium opisu w literaturze fachowej.

POZIOM BŁĘDU METODY

Poziom błędu metody jest ściśle powiązany z wartością diagnostyczną. Szczegółowe informacje na ten temat znaleźć można w całkowicie odrębnym opracowaniu[11] poświęconym wartości diagnostycznej badań osmologicznych oraz pracom badawczym. Nie ma więc szczególnego powodu powtarzać w tym miejscu wcześniejszych rozważań.

Analizując zawarte we wskazanym opracowaniu informacje można skłonić się ku twierdzeniu, iż metodę osmologiczną zakwalifikować należy, zgodnie z zaproponowaną przez Petersona i Markhama[12] klasyfikacją, do grupy „umiarkowanego powodzenia”, razem z analizą plam krwi, badaniem kwestionowanych dokumentów, śladów narzędzi i analizą włosów (współczynniki diagnostyczne: 10,0-29,4).

Nie jest to wobec powyższego metoda w 100%-ach doskonała (ale, czy taką znajdziemy w kryminalistyce?), jak niektórzy Autorzy by chcieli, nie da się jej również wysunąć poza granice nauk sądowych, jak proponują inni.

POWSZECHNA AKCEPTACJA

Warunkiem determinującym wykorzystanie dowodu naukowego w ramach postępowań sądowych jest jego „powszechna akceptacja” i to akceptacja szeroko rozumiana - nie tylko przez specjalistów realizujących na co dzień ekspertyzy osmologiczne, ale również, a może przede wszystkim, przez przedstawicieli poważnych ośrodków naukowych zajmujących się daną problematyką.

Dosyć przychylnie do metody osmologicznej odnoszą się uniwersyteccy kryminalistycy[13] i przedstawiciele instytutów naukowych[14], co jednak nie może być utożsamiane z tym, że jest to akceptacja całkowicie bezkrytyczna. Świadczą o tym chociażby toczone na łamach periodyków specjalistycznych polemiki, które generalnie zmierzają do wyjaśniania szeregu wątpliwości i zbliżania stanowisk[15]. O przychylnym podejściu do metody świadczyć może wspólna realizacja badań naukowych Centrum Szkolenia Policji i Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego KGP z Instytutem Hodowli Genetyki i Hodowli Zwierząt Polskiej Akademii Nauk[16]. O akceptację metody, która jest przedmiotem niniejszego studium, wśród praktyków realizujących badania pytać chyba nie trzeba. Świadczą o niej chociażby na bieżąco prowadzone prace badawcze i doświadczalne. Autor niniejszego opracowania, który w zasadzie zajmował się problematyką badań osmologicznych od początku ich wprowadzenia do laboratoriów kryminalistycznych Policji, jest rzecznikiem wykorzystania wyników badań zapachowych w procesie karnym. Przy czym wykorzystanie dowodu osmologicznego nie powinno charakteryzować bezkrytyczne podejście, polegające z jednej strony na przecenianiu możliwości tkwiących w tym dowodzie, a z drugiej na jego całkowitym dyskredytowaniu.

Podsumowując tę część opracowania można stwierdzić, że dowód osmologiczny poddaje się kryteriom składającym się na tzw. standard Daubert’a. W odniesieniu do tego standardu, stwierdzić jednak bezwzględnie należy, że nie powinno się, i chyba do końca bezkrytycznie nie można, przenieść go na grunt polskiego prawa karnego procesowego i stosować go do ocen dowodów. Bezkrytyczne jego przeniesienie mogłoby doprowadzić do szeregu pułapek dla organu procesowego i dyskwalifikacji jakiegoś dowodu, li tylko z takiego powodu, iż nie do końca poddaje się on pojedynczemu kryterium, np. publikacji. Oczywiście kryteria te mogą i powinny stanowić cenną wskazówkę dla organu procesowego przy ocenie dowodów naukowych, szczególnie tych „nowych”. Chociażby w formie, w jakiej proponuje to J. Widacki[17] - czyli pytań, jakie zadać sobie powinien organ procesowy przy podejmowaniu decyzji procesowych. Do takich pytań należą:
1. Czy metodę oferuje osoba ciesząca się autorytetem naukowym w środowisku nauk sądowych, mająca jako zaplecze liczącą się placówkę naukową?
2.Czy oferowana metoda była już opisywana w poważnej literaturze naukowej? W szczególności, czy opis ten dotyczył:
a. teoretycznych, naukowo sprawdzalnych założeń metody i metodyki jej stosowania? Czy opis metodyki stosowania był na tyle szczegółowy, że na jego podstawie badanie mógł powtórzyć inny specjalista?
b. wartości diagnostycznej metody i jej wydolności (tj. empirycznie ustalonego procentu rozstrzygnięć prawidłowych, błędnych i ew. procentu braku rozstrzygnięć uzyskanych przy zastosowaniu tej metody, a nadto okoliczności które mają, lub mogą mieć wpływ na rozstrzygnięci błędne.
3. Czy metoda ta była (jest) już stosowana w praktyce sądowej lub śledczej w krajach, w których poziom nauki i techniki w ogólności, a nauk sądowych w szczególności, a także ochrona praw człowieka należy do przodujących na świecie.

W świetle rozważań na temat wartości dowodowej w połączeniu ze wcześniejszymi odnoszącymi się do wartości diagnostycznej badań osmologicznych, sformułowane przez J. Widackiego pytania (jakie powinien postawić sobie organ procesowy) stanowią chyba trafne ich podsumowanie.


Przypisy:
[1] Kryminalistyka - praca zbiorowa pod red. Widackiego J. - op. cit. s. 392;
[2] J. Wójcikiewicz: Dowód naukowy w procesie karnym, Wydawnictwo IES 2000, s. 39;
[3] M. Gawkowski: Identyfikacja osoby na podstawie śladu zapachowego, Wydawnictwo CSP w Legionowie, 2000, s. 30;
[4] D. Dudek, G. Srebnik: Wpływ zanieczyszczenia śladu dowodowego 10-proc. octem spirytusowym na pracę węchową psów specjalnych do identyfikacji śladów zapachowych, „Problemy Kryminalistyki” 2000, nr 227, s. 38.;
[5] R. Marciniak: Próby określenia wpływu kosmetyków na prawidłowość pracy psów, „Problemy Kryminalistyki” 1999, nr 226, s. 45, także: M. Gawkowski: Identyfikacja osoby na podstawie śladu zapachowego, op. cit, s. 24;
[6] T. Jezierski, T. Bednarek, A. Górecka, E. Gebler, A. Stawicka: Etologiczna analiza błędów popełnianych podczas identyfikacji osób na podstawie próbek zapachowych przez policyjne psy specjalne - Sprawozdanie końcowe z realizacji grantu TOO A 02618, Komitet Badań Naukowych Biuro Spraw Obronnych, Jastrzębiec styczeń 2003;
[7] T. Bednarek: Próby określenia wpływu laku, stosowanego w zabezpieczaniu śladów zapachowych na prawidłowość pracy psów specjalnych, „Problemy Kryminalistyki” 1999, nr 226, s. 47;
[8] K. Misiewicz: Badanie wpływu zapachu nikotyny na poprawność wskazań psów specjalnych do identyfikacji śladów zapachowych ludzi, „Problemy Kryminalistyki” 2000, nr 229, s. 38;
[9] J. Wójcikiewicz: Dowód naukowy w procesie karnym, op. cit., s. 39;
[10] Kryminalistyka – praca zbiorowa pod redakcją J. Widackiego, op. cit., s. 424-425;
[11] T. Bednarek: Wartość diagnostyczna ..., - op. cit. s. 14;
[12] J. L. Peterson, P. N.Markham: Crime Laboratory proficiency testing results, Journal of Forensic Sciences, 1995, 43, 6, 1009-1029;
[13] M. Kulicki: Kryminalistyka - wybrane problemy teorii i praktyki sądowo-śledczej, Wydawnictwo UMK, Toruń 1994, także T. Hanausek: Meandry osmologii, „Palestra” 1998, nr 481-482 (styczeń-luty), s. 41-46, także Hołyst B.: Kryminalistyka, Wydawnictwo PWN 2000 oraz J. Wójcikiewicz: Dowód naukowy w procesie sądowym, op. cit.;
[14] T. Jezierski: Podstawy fizjologii węchu, uczenia się i etologii zwierząt, Zeszyty Metodyczne Nr 4 - Badania osmologiczne, Wydawnictwo CLK KGP Warszawa 1999 r.;
[15] J. Widacki: Ani przypadek. Ani pewność. O jednej z metod określania wartości diagnostycznej identyfikacji osmologicznej, „Problemy Kryminalistyki” 1999, nr 225, s. 62, także: G. Sutowski, P. Kozioł, T. Jezierski: Między przypadkiem a koniecznością czyli raz jeszcze o konieczności obiektywnej interpretacji wyników identyfikacji osmologicznej, „Problemy Kryminalistyki” 2000, nr 227, s. 61, także: T. Bednarek: Przypadek, pewność czy tylko mnożenie wątpliwości? O kreowaniu wizerunku badań osmologicznych raz jeszcze, „Problemy Kryminalistyki” 2000, nr 227, s. 64 oraz J. Widacki: Który wizerunek badań osmologicznych jest prawdziwy?, „Problemy Kryminalistyki” 2000, nr 229, s. 44;
[16] Projekt celowy KBN „Zapach II” oraz grant naukowy TOO A 02618, Komitet Badań Naukowych Biuro Spraw Obronnych, Jastrzębiec styczeń 2003;
[17] Kryminalistyka – praca zbiorowa pod redakcją J. Widackiego, op. cit., s 424.

 

LINK DO PEŁNEJ WERSJI ARTYKUŁU >>>

Zakaz kopiowania, rozpowszechniania części lub całości bez zgody redakcji OSMOLOGIA.WORTALE.NET.


Dodaj swój komentarz

wartość dowodowa

Wszelkie prawa zastrzeżone © Wortale.net | mapa witryny | login